Tag Archive for: kultura

Czy kultura ma wpływ na rozwój ekonomiczny?

Czasami zastanawiamy się skąd biorą się ciekawe, przełomowe pomysły na produkty lub jakie miejsca, sytuacje sprzyjają powstawaniu nowych idei.

San Fransico – miasto zbudowane na gorączce złota i chęci zysku ściągało ludzi poszukujących wolności, nowego otwarcia. Było to także miasto hipisów, artystów i twórców, takich jak Janis Joplin. Autorka pokazuje historię miasta, którego kultura miała wpływ na powstanie Doliny Krzemowej i wielu firm, które ze startupów stały się gigantami.

Autorka pokazuje w interesujący sposób, jak czynniki kulturowe takie jak: otwartość, wolność, akceptacja różnorodności, łamanie zasad, budują atmosferę dla kreatywności i pozwalają realizować pomysły biznesowe, które zmieniają świat.

Ale jest też druga strona medalu. Książka przedstawia, jak szybki rozwój negatywnie wpłynął na miasto i jego otoczenie; jak wykluczył niektóre osoby i zmonopolizował niektóre obszary życia wytwarzanymi przez siebie produktami, zostawiając małym graczom niewielki margines do działania.

San Francisco. Dziki brzeg wolności. Wydawnictwo Czarne, 2021. Magda Działoszyńska-Kossow.

Czyj jest ten kawałek podłogi? – czy konsument ma zawsze rację?

Większość z nas zastanawia się, w jaki sposób budować najlepsze rozwiązania dla klientów –  co nowego wprowadzić aby konsument czuł się jeszcze lepiej, wracał do nas, polecał etc.

Ale czy jest tak, że konsumenci nie mają zobowiązań wobec dostawców, wobec otoczenia i innych konsumentów? Czy mogą nadużywać, pogrywać z dostawcami, łamać zasady, a czasem nawet straszyć ich np.: hatem w social mediach, ale też nie liczyć się z innymi konsumentami?

Jak firmy mają znaleźć balans pomiędzy byciem proklienckim, a nie byciem wykorzystanym, kiedy dla dopieszczenia konsumenta dostawcy zrobią wszystko?

Chciałbym przywołać prostą historię. Obserwuję bankomat w mojej okolicy. Co wieczór wygląda on tak jak na zdjęciu. 

Klienci zamiast zabrać pokwitowania lub z nich zrezygnować, zostawiają je odchodząc od bankomatu. Jakąś magiczną siłą, rano po 8 pomieszczenie jest czyste. Ha, ale jak to się dzieje? Otóż codziennie przed 7 bankomat przychodzi posprzątać starsza pani. Przychodzi specjalnie po to, aby zebrać kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt potwierdzeń wypłat.

Uważam, że to absurd. Firma chce być prokliencka (i to rozumiem) zatrudnia Panią do zbierania potwierdzeń. Oczywiście to wszystko w duchu dbałości o konsumenta. Lepszych doświadczeń. Ale czy nie jest tak, że to wyrzucanie potwierdzeń na ziemię świadczy źle o klientach i to oni powinni zebrać potwierdzenia? Czy nie jest tak, że jak konsumenci wyrzucają karteczki po czym magicznie za jakiś czas zastają bankomat czysty to się przyzwyczajają, że tak można?

Uważam, że taka sytuacja świadczy o konsumentach. I może czas, aby asertywnie zachęcić konsumentów do odpowiedzialnego wobec otoczenia zachowania.

Tak, to oczywiście bardzo drobny przykład. Ale na rynku jest takich zachowań znacznie więcej. I oczywiście nie można kiwać palcem konsumentom, ale trzeba stosować podejścia, które zachęcą do zachowań fair np.: next bike premiuje jeśli zgłosimy nieprzypięty rower miejski. To na pewno dobry kierunek.

Czas porozmawiać o symetrii w doświadczeniach klientów, tak aby skupić się na dostarczaniu wartości, ale na zasadach partnerskich: tak konsumencie dostarczymy Ci wiele, ale Ty też respektuj zasady. Ciekaw jestem Waszych opinii.