Tag Archive for: #dziecibankują

W jaki sposób płaci 10 latek? 🤔

Obiecywałem sobie, że napiszę o kontach dla dzieci. I teraz właśnie to czynię.

Wakacje za nami. Część z nas wysłała dzieci na obozy, kolonie, do rodziny. Jakoś trzeba wtedy wyposażyć dzieciaki w środki. Jak mają 13+ nie ma problemu, ale z młodszymi zostaje tylko gotówka.

Do przyjrzenia się tej sprawie zachęcił mnie mój syn, który od jakiegoś czasu chciał, abym założył mu konto, żeby sam mógł wpłacać pieniądze, ale też samodzielnie płacić w sklepie.

Sprawdziliśmy jak wygląda aktualna sytuacja na rynku. Wybór – jeśli chodzi o banki – jest bardzo ograniczony. Otóż na naszym  rynku mamy tak naprawdę TYLKO 1 bank, w którym można założyć konto dla dziecka poniżej 13 roku życia i do niego podpiąć kartę. Pozostałe banki, owszem, oferują konta, ale już bez karty. Dlaczego tak mało banków oferuje konta i karty dla dzieci (poniżej 13 roku)? Wyjaśnień może być wiele.

Angażowanie dzieci w sprawy finansowe jest nieetyczne – to głos bankowców, którzy dbają o dobry wizerunek ich firm. Hmm no tak, ale czy nasze 8 latki czy 10 latki nie wiedzą, że istnieją pieniądze? Wiedzą, potrafią je liczyć. Dlatego to argument, który mnie nie przekonuje. Niby dlaczego dzieci nie miały by mieć dostępu do własnych środków?
10 latek nie będzie mógł racjonalnie zarządzać środkami –mógłby powiedzieć rodzic. Jest to jakiś argument. Ale jeśli nie zaczniemy dzieci uczyć teraz, na mniejszych, ale własnych pieniądzach, to kiedy ma się tego nauczyć?
Napadną, ukradną, zabiorą kartę dziecku – mógłby powiedzieć rodzic. Zgoda, jednak dokładnie tak samo można ukraść gotówkę. A karta pozwala na ustawianie limitów, więc ryzyko dużej straty jest mniejsze.
✅ Trudno zarabiać na takich kontach, bo trzeba by zarabiać na dzieciach. Zrozumiałe, ale i tak konto jest zasilane przez rodzica. Poza tym opłata za konto to taki sam wydatek jak zakup czekoladki w sklepie. Czy ktoś odmówi 10 latkowi samodzielnego zakupu czekoladki za 5 zł? Wątpię.
Nie ma na tym zarobku, bo małe środki, mało operacji – powie bank. I to chyba jedyny argument, jaki mnie przekonuje 🙂 Skoro bank nie zarabia, to rzeczywiście „szkoda prądu”.

Widać, że takich dylematów nie ma Revolut, bo planuje wprowadzić kartę dla dzieci. https://bezprawnik.pl/karta-revolut-dla-dzieci/ Ciekaw jestem jak będzie wyglądała ta oferta.

Edukacja w zakresie zarządzania pieniędzmi, samodzielność i umiejętność dokonywania wyborów przez dzieci to nasz kapitał społeczny. Czym szybciej nauczymy nasze dzieci dysponowania ograniczonymi środkami tym lepiej będzie wyglądała nasza przyszłość. Jeśli produkt dla dzieci będzie tak samo dobrze rozwiązany pod względem ergonomii i procesów to jestem przekonany, że będzie cieszył się popularnością.